Admin
Umyłam wczoraj dwa okna a dzisiaj z rana machnęłąm ciacho- rozpakowywacza. Teraz liczę skurcze. Trzymajcie kciuki. Może wyrobię się jeszcze w lutym
Offline
Moderator
Rossi coś Ty zrobiła jutro 29!!! Chcesz żeby Olek miał urodziny co 4 lata?? Chyba, że jeszcze dzisiaj zdążysz! Powodzenia!
Offline
Moderator
Chyba klamka zapadła ,Rossi powodzenia
Offline
Admin
Fałszywy alarm
Niby już skurcze regularne i takie dość były, jednak po relaksującej kąpieli przeszły.
Majka racja, nie pomyślałam
Dzisiaj za to odstawiłam Piernika do przedszkola i leżę, odpoczywam. Urodzić mogę jutro
Offline
Admin
hihihihi
a tak sobie myślę.... gdybym dzisiaj urodziła jaka by byłą oszczędność na prezentach hahaha
Offline
Admin
za tydzień powinna wybić godzina zero
Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały że urodzę wcześniej... siedzę więc jak na bombie, eeee torbie już od półtora miesiąca
Offline
Moderator
Oooo to faktycznie lada chwila (i tak może być jeszcze trzy tygodnie :-D)
Offline
Admin
Majka Ty mnie nie prowokuj do używania łaciny hahaha
Nie wytrzymam trzy tygodnie, ledwo się z łóżka zwlekam. Wszystko boli, dziecko się pcha tak że czasem mam wrażenie że zgubię je gdzieś po drodze Spojenie łonowe to już chyba mam do przeszczepu, młody ustawiony wyjściowo już od dłuższego czasu. Skurcze coraz częściej takie serio serio. No i ja nie chcę dobić do trzycyfrowej wagi
A na marginesie... czy nie sądzicie że określenie ,,stan błogosławiony'' musiał wymyśleć facet
Wydaje mi się że spora część kobiet nazwałaby te dziewięć miesięcy zwyczajną mordęgą
Offline
Moderator
Określenie "stan błogosławiony" wymyśliła baba, która już zapomniała, jaki ten stan bywa uciążliwy, ja też ciążę wspominam cudownie, nie przeszkadza mi w tym nawet to, że przytyłam 18 kg, toczyłam się a nie chodziłam, nogi puchły mi tak, że nie widać było kostek, a Pepe potrafił tak się przeciągać że aż bolało. Nie wspomnę o nocnych spacerach do toalety (pod koniec ciąży to i po dwa razy w nocy), bolącym kręgosłupie i innych atrakcjach. Moje zdanie na dzień dzisiejszy takie, że w ciąży mogłabym chodzić, potem dopiero zaczynają się schody.
No ale punkt widzenia określa punkt siedzenia
Offline
rozglądam się
Wiecie co ja tez narzekałam w ciąży bardzo a to bóle brzucha, pleców, tragiczna zgaga, czułam sie jak słonica ale teraz jak sobie przypomne to było ... cudownie!
Offline
Admin
Aniafina ja Ci chętnie odstąpię te ostatki ciąży
W zamian mogę Ci psa na spacer wyprowadzić z ogromną przyjemnością, nawet wyszczotkuję jak będzie trzeba
Offline
rozglądam się
A psa to prosze bardzo, my mieszkamy na si więc piesek biega sobie sam ale jak nie zainwestuje w smycz to nerwice mam jak w banku biega tam gdzie nie moze i chce żreć to czego nie może
I na szczotkowanie tez bardzo chętna jestem, własnie przyszliśmy ze spaceru a Bruno leży cały w błocie bo najpierw dziecmi musze sie zająć, ech... chciało się psa
Offline
rozglądam się
Moja znajoma się urodziła 29 lutego i rodzice nastraszyli ją, że tylko co 4 lata będzie mieć prezent
Offline