Nie Tylko Mama

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2012-04-12 13:51:12

rumianek

rozglądam się

Zarejestrowany: 2012-02-28
Posty: 15

Urodziłam!!!

Witajcie baby kochane!
Rozalia Malina urodziła się SN w piątek o 21:40 ważąc 3140g i mierząc 53cm
Miałam cudowną położną. A wszystko odbyło się następująco:

We środę gin nie stwierdziła żadnych oznak zbliżającego się porodu - szyjka zamknięta, długa.Pojechałam na kontrolne ktg, które wykazało, że Rozi rusza się dobrze, a mięsień macicy jest zrelaksowany.
Po tym badaniu jednak zaczęłam lekko plamić, we czwartek już trochę bardziej, a wieczorem pojawiły się nieregularne skurcze. W nocy się uspokoiło, ale w pt od rana po trochu zaczął odchodzić mi czop i skurcze stawały się coraz bardziej dolegliwe i regularne. Ok. południa co 20 minut, od ok. 15-tej zrobiło się poważniej - skurcze przychodziły co 5-6 minut i trwały 30-40 sekund. Wyruszyliśmy do szpitala. Po drodze upchnęliśmy Miśkę u teściów, a w czasie wizyty w toalecie wyleciało mi kilka niedużych skrzepów krwi.
Skurcze trwały już pełną minute i były punktualne jak hejnalista
Do szpitala dotarliśmy ok. 18:30. Zbadano mnie - rozwarcie na 1,5-2 palce (3-4 cm).
Przyjęto mnie,  zapakowałam się na porodówkę i z mety oświadczyłam, że pomimo wcześniejszego CC, przyjechałam tu rodzić siłami natury, wprawiając tym w zdumienie cały personel
Lekarz opowiedział mi o ewentualnych powikłaniach Głównie chodziło o rozejście się blizny), podpisałam, co trzeba i wysłano mnie na usg, żeby ocenić rozmiary dziecka - w tej sytuacji nie pozwoliliby mi rodzić dziecka większego niż 4kg - widząc moją chudość nikt chyba jednak nie zakładał, że może to być taki kolos Pomiary wskazywały na ok. 3kg.
Na usg zdarzyło mi się intensywnie kaszlnąć,i w tym momencie odeszły mi wody, wsiąkając w majty od piżamy
Od tego biegania po schodach, skurcze straciły trochę na sile i regularności.
Wróciłam na porodówkę, chłopa wyprosili i położna przystąpiła do badania. No i zaczęło się...
Rozwarcie na 2,5 palca (5cm), ale okazało się, że wody są zielonkawe! Jak to usłyszałam, uderzyłam w płacz. Położna mnie uspokajała, mówiąc, że przecież w ktg, do którego byłam cały czas podpięta jest wszystko ok. O 20:40 zapadła jednak decyzja o cesarce.
No ale nerwy zrobiły swoje i zaczęłam mieć bardzo silne skurcze co 2 minuty! Położna upominała mnie, żebym oddychała i kazała chłopu pilnować, żebym o tym nie zapominała. Jęczałam i płakałam na każdym, zastanawiając się czy Rozi dożyje do zabiegu. Obliczyli od momentu mojej ostatniej konsumpcji że mogą mnie pokroić dopiero o północy. Zupełnie nie przyszło mi jednak do głowy, że przecież ja i tak będę prosić o znieczulenie podpajęczynówkowe w czasie CC, więc mój pełny żołądek nie ma tutaj znaczenia.
...ale widocznie tak miało być 21:20 poczułam skurcz inny niż wszystkie dotychczasowe... Przyszła położna i mówię jej, że chyba mam skurcze parte. Kazała się położyć i zbadała mnie w czasie skurczu - rzeczywiście parte i pełne rozwarcie! Ale się wszyscy uwijali! Nikt się nie spodziewał (włącznie ze mną), że to tak szybko pójdzie. Zanim się poprzebierali w foliowe fartuchy, a ja miałam jeszcze dwa skurcze, ale położna kazała się wstrzymywać
W tym czasie praktycznie nie czułam lub zapomniałam o bólu... Położna zapytała, czy w tym momencie mąż ma  być przy mnie - potwierdziłam. Zapytała czy zgadzam się na nacięcie krocza - powiedziałam, że jako ostateczne rozwiązanie - nie obyło się jednak.
W trzech kolejnych skurczach urodziłam moją cudną Rozalkę Położyli mi Ją na nagich piersiach i przykryli.
Podobno między parciami (ale podczas parcia też) chłop mój trzymał mnie za lewe kolano, bo opuszczałam nogi - nie pamiętam tego... Za to bardzo chciałam dotknąć główki - to dopiero było fajne uczucie - polecam
No niestety jak zaczęli mnie szyć okazało się, że dodatkowo głęboko pękłam, więc musieli ...spruć! Jako, że to pęknięcie poszło do tyłu, to z obawy o zakażenie, na "głupim jasiu" zafundowali mi łyżeczkowanie - ciekawa jestem jak długo moja położna będzie nosiła ślady moich pazurów na ręce;)
Zaszyli mnie znów i podali małą. Posiedzieliśmy we troje jeszcze trochę w sali poporodowej i o północy mąż pojechał po Miśkę do teściów, a nas przewieziono na oddział. Położyli mi lód na krocze.
Z powodu tych pęknięć dostałam na 5 dni antybiotyk dożylny, dlatego tak długo leżałyśmy.
Nic mnie jednak nie bolało, nie potrzebowałam żadnych leków p/bólowych, a po cc brzuch tak mnie rypał, że jeszcze po powrocie do domu brałam ibuprom na zmianę z paracetamolem... Tak że polecam poród SN
Maleńka już w 4 dobie życia wróciła do wagi urodzeniowej, jest grzeczniutka i bardzo kochana
Miśka wobec mnie trochę nieufna, odwiedzała nas w szpitalu i reagowała super na Rozi, a teraz tak mi przykro, ale nie chce się nawet do mnie przytulić Dziś aż się poryczałam z tego powodu... Ale jest małą pomocnicą mamusi przy przewijaniu - podaje kremiki i czystą pieluszkę i z namaszczeniem wyrzuca brudną

Offline

 

#2 2012-04-12 18:23:44

Sandy40

Moderator

Zarejestrowany: 2012-02-25
Posty: 47

Re: Urodziłam!!!

Gratulacje dla dzielnej mamy i zdrówka dla Was a

…………-~...........~--"~-......_ "-.
………ƒ...............ƒ_....Y........"-..¼
………Y...............:~.....!...............Y
………lq..p..........|......ƒ..................|
._......ì. .-,........l......ƒ...................|j
()ì___)....|ƒ.......ì_ƒ";..................!
.ì.______.-~ì.........~;...............ƒ
……………………Y_..Y_....."vr"~...T
……………………(.....(.........|L......j
……………………[nn..[nn.....][nn...]
SŁONIK NA SZCZĘŚCIE !!!

Offline

 

#3 2012-04-12 22:11:36

aniafina

rozglądam się

Zarejestrowany: 2012-03-11
Posty: 23

Re: Urodziłam!!!

Rumianku to cudnie  Rozalia ( śliczne imię) jest juz z wami w domku i jest zdrowa, co do Miśki to wcale Ci sie nie dziwie że jest Ci przykro, mam nadzieje że szybko jej przejdzie.
A poród siłami natury to według mnie duzo lepsza metoda wypchnięcia na świat małego człowieczka bo chociaz wszystko pamietasz a moment w jakim dzidzia wychodzi i kładą ją na brzuchu jest nie do opisania i pozostaje na zawsze w sercu matki.
Rumianku gratuluje

Offline

 

#4 2012-04-13 15:04:18

 mint_sheep

Admin

Skąd: UK
Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 90

Re: Urodziłam!!!

GRATULACJE!!!
Doczekałaś się Relacja z porodówki bossska


http://text.glitter-graphics.net/mixed/n.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/i.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/e.gifhttp://dl3.glitter-graphics.net/empty.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/t.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/y.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/l.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/k.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/o.gifhttp://dl3.glitter-graphics.net/empty.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/m.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/a.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/m.gifhttp://text.glitter-graphics.net/mixed/a.gif

Offline

 

#5 2012-04-14 18:03:14

Majka

Moderator

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2012-02-25
Posty: 80

Re: Urodziłam!!!

Rumianku gratuluję! fajnie, że udało Ci się urodzić SN. Dużo zdrówka dla Rozalki, mam nadzieję, że Misia szybko "odbrazi" się na Mamusię ;-)


http://s8.suwaczek.com/200906231778.png

Offline

 

#6 2012-04-16 20:57:16

 paulina.84

rozglądam się

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2012-02-28
Posty: 21

Re: Urodziłam!!!

Ja również gratuluję! I śiskam mamusie i bobaska


..od teraz serca mam dwa, smutki dwa.. 
milośc po kres i radość do łez..

Offline

 

#7 2014-09-03 18:16:29

Dewin

rozglądam się

Zarejestrowany: 2014-09-03
Posty: 1

Re: Urodziłam!!!

super, wielkie gratulacje dla Ciebie, a jak Ty się czujesz i dzidziuś? wszystko w porządku. Ja ostatnio ekscytuje się że wysłałam pierwszą paczka do wielkiej brytanii ! super nie?;D

Offline

 
.box {background:none !important;}

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Lodging Charleston Hotely Teulada przeróbka zdjęć online naprawa siłowników hydraulicznych https://trello.com/dietetykradzi